Dbanie o zimową garderobę po sezonie

Zuzu |

Wyglądając przez okno nie mamy już złudzeń, że wiosna rozgościła się u nas na dobre. Wszystko się zazieleniło, kwitną kwiaty i słychać coraz więcej śpiewu ptaków. Jedynie pogoda gra z nami w ciuciubabkę, bo raz jest dosyć ciepło, a za chwilę znowu trzeba wyciągać cieplejsze ubrania. Z reguły o tej porze roku jest już na tyle ciepło, że zimowe ciuchy od dawna leżą w szafach, a tutaj pogoda robi nam takie niespodzianki.

Inwentaryzacja szafy

Można jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że w końcu zrobi się przyjemnie i ładnie na dłużej i będziemy mogły wreszcie zapomnieć o zimowych ubraniach, przynajmniej do późnej jesieni, kiedy znowu będą nam potrzebne. Wynika z tego, że prawdopodobnie nadszedł czas na remanent w naszych szafach i zdecydowanie czy potrzebujemy się już teraz wybrać na zakupy po nowe ciuchy, czy jeszcze stare do czegoś się nadają.

Pralka w ruch

Ubrania na chłodne pory roku trzeba by odłożyć do szafy i przestawić letnie ciuszki w bardziej dostępne miejsca. Niemniej dobrym pomysłem będzie wypranie wszystkich naszych cieplejszych ubrań, żeby nie przeszły brzydkimi zapachami. Oczywiste jest, że będziemy musiały to zrobić powtórnie zanim zaczniemy znów w nich chodzić, ale wówczas wystarczy je puścić na krótszy czas w pralce, tylko po to by je odświeżyć. Co innego w przypadku płaszczy, futer i innych okryć, których nie można wyprać w domowej pralce (zobacz: http://www.malwa.tychy.pl/2017/02/24/jak-dbac-o-okrycia-po-zimie/). Takie rzeczy trzeba zanieść do pralni chemicznej albo innego specjalisty.

Poprawki krawieckie

Niektóre ubrania będą także wymagały odnowienia. Może tylko dlatego, że lubimy jakiś ciuch, a może dlatego, że nie możemy sobie pozwolić na kupno nowych, ale w części z nich trzeba będzie coś naprawić. Zaszyć jakąś dziurę, wstawić nowy zamek czy coś w tym rodzaju. To odpowiedni moment aby zanieść te rzeczy do krawcowej, skoro nie będziemy w nich akurat teraz chodzić. Później, kiedy zrobi się już zimno, będzie za późno na takie rzeczy, i znów zostaniemy z ubraniami, które nie nadają się do ubrania.

Odwiedzamy szewca

Poza tym trzeba zająć się naszymi butami. Oczywiste jest chyba, że trzeba je przede wszystkim wyczyścić i napastować zanim odłożymy je do szafy. Zaschnięty brud na pewno nie będzie im służyć. Niektóre trzeba będzie też zanieść do szewca, na potrzebne reperacje. Pamiętając o tym teraz nie będziemy miały dylematów co założyć na nogi kiedy spadnie śnieg.

Zuzu

Studentka pedagogiki. Cieszę się życiem, gdziekolwiek mnie poniesie.

Kraków